Czy sztuczna inteligencja rozwinie się w Polsce?
AI raczkuje w Polsce
Sztuczna inteligencja to jeden z najgorętszych tematów ostatnich lat. Jej zwolennicy chcieliby zastąpienia ludzi w niemal każdej dziedzinie życia. Sceptycy postulują zaprzestanie badań nad jej dalszym rozwojem. Co potrafi i gdzie jest wykorzystywana? Czy Polska dotrzymuje kroku liderom branży?
Obszary działania sztucznej inteligencji
Przystając na chwilę w dowolnym miejscu i rozglądając się dookoła, wprawny obserwator natychmiast dostrzeże obecność sztucznej inteligencji. To ona sygnalizuje nam ograniczenia prędkości podczas kierowania samochodem, decyduje o wyświetlaniu postów na Facebooku, a nawet jest w stanie prowadzić konwersację z człowiekiem w formie „chatbota”.
W otaczającym nas świecie obecnych jest jednak więcej form sztucznej inteligencji. Dzięki nim możemy odblokować telefon przy użyciu naszej twarzy, na spacerze po zrobieniu zdjęcia sprawdzić gatunek zauważonej rośliny w Google Lens, a serwisy streamingowe mogą zaproponować słuchaczowi najlepsze dla niego piosenki i seriale. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że także w obszarach działalności państwa używana jest sztuczna inteligencja. Gdzie?
Technologie w służbie państwa
Wymieniając kraje, w których postęp technologiczny w największym stopniu służy państwu i jego funkcjonariuszom, nie sposób nie wymienić Chin. Dla lepszego zarządzania społeczeństwem, liczącym ponad miliard obywateli, wykorzystuje się tam systemy bazujące na sztucznej inteligencji do kontroli i piętnowania negatywnych zachowań. Jednym z przykładów ich wykorzystania, jest składający się z wielu inteligentnych programów system reputacji społecznej, rozpoznający wykroczenia i przypisujący je do poszczególnych obywateli. Według danych z 2020 roku projekt dalej jest w fazie testów.
Podobne do opisanego wyżej rozwiązania testowała np. Australia.
Sztuczna inteligencja w Polsce
Aby zauważyć obecność inteligentnych systemów, nie musimy jednak jechać aż do Chin. Doskonałym przykładem, jest wprowadzenie niemal 10 lat temu inteligentnego sterowania światłami w Trójmieście – Tristar. Do jego zadań należy regulowanie ruchu, zapobiegające powstawaniu korków i ograniczające liczbę popełnianych wykroczeń. Znalezienie innych przykładów stosowania AI przez instytucje publiczne w Polsce nie jest jednak proste, co świadczy o olbrzymim niewykorzystanym potencjale i ograniczeniu względem najbardziej postępowych państw.
Przykłady kreatywnego wykorzystania sztucznej inteligencji dużo łatwiej odnaleźć w polskim sektorze startupów i drobnych przedsiębiorstw.
Polskie startupy wykorzystujące sztuczną inteligencję
AAI wykorzystywana może być w obszarach, które znacząco wykraczają poza możliwości obliczeniowe człowieka. Doskonałym przykładem, który to udowadnia, jest katowicki startup epeer. Firma oferuje pożyczki, bazując w dużej mierze na danych analizowanych przez sztuczną inteligencję, takich jak np. aktywność w social mediach, czy geolokalizacja. Stała się już na tyle rozpoznawalna, że obecna jest także na rynkach zagranicznych.
Kolejnym przykładem z pogranicza sektora publicznego jest PKP, które wprowadziło wirtualnego asystenta Edka, obsługującego 24/7 infolinię dla pasażerów i pomagającego wybrać dogodne połączenie kolejowe. Zgodnie z deklaracjami spółki, w przyszłości będzie mógł pomagać podróżnym także w samym zakupie. Usługa wymaga jednak jeszcze dopracowania.
Równie interesującym przykładem wykorzystania sztucznej inteligencji w sektorze prywatnym, jest polski startup FoxGym. Dzięki twórcom algorytmu, amatorzy sportu będą mogli poprawnie wykonywać ćwiczenia i otrzymywać korektę nawet, gdy ich grafik jest zbyt napięty by zatrudnić trenera personalnego.
Sztuczna inteligencja jest z sukcesami używana w sektorze prywatnym przez zagraniczne korporacje i w coraz większym stopniu także przez startupy. Kto wie, może już wkrótce będziemy mogli obserwować udział w jej rozwoju także licznej grupy polskich specjalistów, którzy zagospodarują niewykorzystany potencjał większych polskich przedsiębiorstw i sektora publicznego?